Postautor: Segitarius » pn, 10 października 2016, 22:04
Pomimo, że nie mogłem wziąć udziału w tegorocznych zawodach coś mnie tknęło żeby na chwilę chociaż po pracy przebyć te 70 km i przywitać się ze wszystkimi, poznać tych, których jeszcze nie znam. Pomimo tragedii, do której doszło, cieszę się, że dane mi było go poznać i zamienić kilka słów. Wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie człowieka spokojnego, kulturalnego i opanowanego. Bardzo szkoda takich ludzi.
Wyznacznik skuteczności łowców podwodnych w walce z kłusownictwem na danym akwenie? NIENAWIŚĆ OKOLICZNYCH KŁUSOWNIKÓW. http://www.sspoland.pl/