Widzę, że większość jest za wydłużeniem czasu trwania zawodów.
Po przeczytanych opiniach proponuję:
• sobota 8 godzin i start 8.00 (mogą być ciekawe efekty - tak wcześnie jeszcze zawody się nie rozpoczynały)
• niedziela 6 godzin (lub 7) i start 8.00 lub 9.00
W tej sytuacji powinna nastąpić znacząca zmiana w regulaminie - wejście do wody o każdym czasie. Nie wiem jak to się ma organizacyjnie, ale jeśli na każdym punkcie zawsze jest sędzia, to nie powinno to stanowić problemu. Wiadomo jak jest na zawodach. Czasem się zaśpi
po spotkaniu integracyjnym z długo niewidzianymi kolegami.
Zawody powinny zatem zawierać jedynie przedział godzinowy i niech każdy sam zdecyduje o której chce wejść. W ten sposób zadowoleni będą zarówno ci ambitniejsi, którzy chcą maksymalnie wykorzystać dany czas jak i ci, dla których sama rywalizacja nie jest aż tak ważna. Na zawody przyjeżdża się z różnych powodów. Narzucanie wczesnej godziny wejścia biorąc pod uwagę wydłużenie czasu zawodów może wywołać niezadowolenie. Dając więc tego typu dowolność, każdy zaakceptuje zmianę, bo przecież i wyjść wolno także wcześniej. Nikt zatem nie powinien mieć z tego tytułu pretensji. Na zawodach chodzi o wyłonienie najlepszego zawodnika a takim będzie osoba, która potrafi poszukać, strzelić oraz przebywać w wodzie odpowiednio długo. Podnosimy zatem poprzeczkę, a przy okazji wzrośnie poziom samych zawodników i co najważniejsze tylko tych, którzy tego chcą i są na to gotowi. Żadnego przymusu.
Trzeba też pamiętać, że coraz więcej osób będzie chciało nas reprezentować na zagranicznych zawodach i jeśli podniesiemy poprzeczkę na naszych imprezach, w klasyfikacji międzynarodowej też powinno się poprawić.