Spearfishing.pl

Gratuluję zatem udziału w zawodach, jeszcze pokażecie Rosjanom gdzie raki zimują

Tutaj znajdziecie oficjalne wyniki zawodów. Niestety, dla organizatora liczy sie tylko podium, a szkoda.

http://www.mares.koszalin.pl/index.php? ... &Itemid=36

Kurcze, słaba ta klasyfikacja... ciekawi mnie na którym miejscu Podlasianie się uplasowali
Ogólnie zawody na duży plus, dobra szkoła dla początkujących (takich jak ja). Nabrałem doświadczenia i wczoraj pojawiły się efekty pojechałem na 2h na pobliską żwirownie i strzeliłem szczupaka 1kg i dwa dorodne liny 1,5 i 1,0 kg

Witam Wszystkich!
Już niedługo, za 3 i pół miesiąca odbędą się kolejne MPwŁP a do tej pory tak naprawdę nigdzie nie skomentowano ostatnich. Niestety, na stronie klubu "Mares" nie ma forum więc inicjuję tutaj ten wątek w takim celu aby organizatorzy imprezy mogli zapoznać się z opiniami uczestników. Nie chodzi mi o krytykę, bo według mnie były to jedne z najlepiej zorganizowanych mistrzostw - pomyślano nie tylko o zawodnikach ale i o osobach towarzyszących. Chciałbym im pomóc w dojściu do perfekcji. Być może pozostali forumowicze swoimi uwagami i pomysłami też podsuną kolegom z "Maresa" kilka sposobów na ulepszenie mistrzostw? Jeszcze jest trochę czasu. Gdy wątek rozwinie się to wyślę Prezesowi "Maresa" link.

Tutaj temu wątkowi będzie chyba lepiej. (wątek przeniesiony z Blue Hunters)

Bardzo dobry pomysł. Może nie długo sami będziemy mieli okazje zorganizowac jakieś zawody a uwagi dotyczące organizacji ze strony uczestników to rzecz bezcenna! Sam nie mogłem w nich uczestniczyć, tym bardziej czekam z zainteresowaniem na Wasze posty

Co do mistrzostw to mam prośbę do organizatorów żeby w tym roku postarali się zapobiec przetrzepaniu prądem jezior na których odbęda się zawody.

Z prądem to już nie pierwszy raz taki numer odwalili. Gdy na ostatnich mistrzostwach dzień przed startem powiedziałem Marianowi (prezes KP "Mares") co zobaczyłem pod wodą to tylko wzruszył ramionami i powiedział: A co ja mogę zrobić? Zapłaciliśmy zakładowi rybackiemu za udostępnienie jeziora Drawskiego więcej niż by trzeba było zapłacić od łebka za jedniodniowe zezwolenia a im jeszcze mało.
Są trzy możliwości:
1. Marian mówił prawdę a pan Gospodarek postapił po świńsku.
2. Ryby prądem kilkakrotnie przed zawodami tłukli kłusownicy.
3. Zakład rybacki obławiał prądem akweny wyznaczone dla łowców (bo niecałe jez. Drawskie było udostępnione) za wiedzą organizatorów mistrzostw. Może chodziło o to by pokazać światu jak mało ryb jesteśmy w stanie złapać przez 5 godzin?

W tym roku musimy wymóc obietnicę od Organizatora że dopilnują aby to się nie powtórzyło. Może wysmarujemy petycję do "Maresa" i do pana Gospodarka? Taką z wieloma podpisami! To tyle co możemy zrobić w sprawie prądu.
Druga sprawa - sieci!
Kto widział sieci? Bo ja znalazłem 5 wontonów i 2 sznury które zgłosiłem sędziemu pomocniczemu (kolega Stanisław na motorówce na jez. Zarańskim) ale z tego co pamiętam, to ich wszystkich nie powyciągał. Może jedną albo dwie?

Ryby to ryby. Nie upolujesz, nie będzie tragedii, ale sieci... Ja już o tym kiedyś pisałem, że na Zarańskim, jakieś 150 m od brzegu widziałem postawioną w poprzek drygawicę albo wonton (nie znam się na tym - długa ściana), umowcowaną jakieś 1,5 m pod powierzchnią. Zauważyłem ją z góry, bo już wracałem do brzegu i byłem na ostrym niedoczasie . I całe szczęście. Woda jaka była to widziałeś, Paweł, bo też tam byłeś. 2 m w porywach do 2.5 m. Zupa. O skuchę nie trudno. Ja pierwszy się podpiszę się pod apelem o wytrałowanie tego badziewia z wody, do której będziemy wchodzili.

Nie bylem, nie widziałem nie wiem...ale to co piszecie panowie o sieciach jeży mi włosy na karku. A co by się stało jak by, nie daj boże, wypadek na zawodach???
Niezła promocja łowiectwa ....O tym to na pewno napisali by we wszystkich gazetach i telewizja też by pokazała. Takie rzeczy nie moga mieć miejsca....!!!!!

Byłem ,widziałem...sieci kilka..a na brzegu stali miejscowi i prosili,żeby im ich nie plątać...masakra.Wystarczy jezioro przed zawodami trałować i sieci nie będzie .Oczywiście nie na pełnej mocy silnika..bo wtedy i ryb nie będzie No i jeszcze jest problem miejsca startowego.Jeżeli na danym jeziorze w danym miejscu nikt nie łowi ryb od 3 lat,to można chyba trochę przesunąć miejsce startu.Mam na myśli J.Drawskie..pole do popisu jest szerokie.

Jest jedno wyjście. Tylko trzeba się dogadać ze wszystkimi, którzy mają zamiar wystartować. Po prostu zagrozić, że nie bierzemy udziału w zawodach jak nie będzie porządku w jeziorach. Ciekawe co na to organizatorzy jak by nikt nie wpłacił kasy za udział w zawodach? Ale trudno dotrzeć do wszystkich startujących.

Niezły pomysł, Sharky! Nie wszyscy muszą się pod tym podpisać, wystarczy znacząca część i już to zmusi organizatora do podjęcia działań.
Co do sieci jeszcze: podczas ważenia ryb i podczas czyszczenia na niektórych rybkach były ślady po sieciach. Parę lat temu po zawodach na Wisztyńcu (obwód kaliningradzki) podczas wieczornej imprezy Rosjanie śmiali się, że w Polsce wygrywa zawody ten, kto pierszy znajdzie sieci! Co jest akurat nieprawdą. Chyba że w klasyfikacji międzynarodowej był taki przypadek. Ale że niektórzy kolesie ryby z sieci oddawali jako upolowane - to fakt.
Nieuczciwi zawodnicy zawsze się trafiali. Można by jeszcze sporo innych numerów wymienić.

Słyszałem co nieco o tych "numerach" ale to przecież ma być zabawa a nie walka o złote góry.

prosze o kilka informacji;kto typuje dany akwen do zawodów ?
2..na ile wczesniej jest podawana lokalizacja ...itd..
3.czy dozwolony jest udział [drużyn] 2-3 osoby
4.łódka ,ponton,kajak,?dozwolone.
5.jak punktowane są ryby ?
ps.albo dajcie linka gdzie to znajdę .......dzięki z góry.