Postautor: pzlp » sob, 12 listopada 2016, 20:41
Cześć SuperGrover!
Łowcą podwodnym nie zostaje się z powodu sąsiedztwa rybnych akwenów.
Wielu z nas dojeżdża po 100 i więcej km, żeby w ogóle móc zapolować. Ryb w wodach śródlądowych nie ma zbyt wiele, ale nie o to w łowiectwie chodzi.
Jeśli to złapiesz, to będziesz podwodnym łowcą bez względu na ilość ryb w sąsiednich zbiornikach. Gwarantuję. Poza tym masz Bałtyk. Wyzwanie dla ambitnych i cierpliwych oraz niesamowity potencjał. Gdybym mieszkał jak Ty, to bym znalazł dla siebie niszę. Jak wielu z nas - łowców.
Łowiectwo podwodne nie jest łatwe i trzeba się sporo natrudzić, żeby regularnie i świadomie osiągać efekty. Można nawet na potencjalnie bezrybnych akwenach. Zawsze coś się znajdzie, ale poznawanie akwenu (łowiska), to nawet 3-4 lata.