Witam wszystkich!
Ostatnio postanowiłem przeprosić się z polskimi wodami i zalegalizować swój związek z kuszą Do tej pory polowałem głównie poza granicami naszego kraju. Mieszkam na Śląsku na granicy z Czechami (Racibórz). W moich okolicach pełnych żwirowni niestety nie ma szans na zezwolenie. Mam kartę wędkarską od jakiś 10 lat i dobrze znam to "środowisko" Natomiast jest gdzie pływać, robić zdjęcia i oglądać podwodny świat.
Do zobaczenia pod wodą!
Pozdrawiam
Tomek