Hej, południe rośnie w siłę!
Pod względem wizury Soła to kapryśna woda, zapora w górze rzeki i większe opady powodują częste zmiany poziomu wody i mamy przysłowiową kawę z mlekiem. Na szczęście szybki nurt sprawia że następnego dnia jest już lepiej. Najciekawszy odcinek to ujscie do Wisły, poniżej progu w Broszkowicach, głębokość ok 3, może 4 metry, sporo zatopionych drzew itp. Niestety widoczność jest tam najgorsza - wiosną i początkiem lata było ok, później tragedia, sprawę komplikuje tu dodatkowo ujęcie wody do zbiornika Imielińskiego. Powyżej progu w kierunku Kęt jest kilka ciekawych miejscówek, krótkie najczęściej odcinki z głębszą wodą, zarośnięte zakola i stare odcinki koryta. Wizurka jest tam zdecydowanie lepsza. Wiosenne powodzie często gruntownie przemodelowują koryto więc w przyszłym roku znów będę szukał takich miejsc
Bruner basen jest pewnie dokładnie taki jak pamiętasz, przez lata nic się tam nie zmieniło, ale dzięki płytkom pamiętającym towarzysza Wiesława zdarza się, że pływam w nim sam, a ceny są więcej niż przystępne. Na tą chwilę basen jest niestety podzielony na dwie niecki po 25 m.